- Harry, przestań.- wstałam.- Powinieneś już iść.- wskazałam palcem drzwi.
- Słucham?- chłopak wstał i zbliżył się do mnie.
- Słyszałeś... za szybko sprawy się potoczyły.- spojrzałam w jego zielone oczy, widziałam w nich furię.
- Popełniasz ogromny błąd.- przycisnął mnie do ściany, miał spokojny ton.
- Przepraszam Harry.- wyrwałam się z jego uścisku i stanęłam przy oknie. Chłopak bez słowa wyszedł. Widziałam jak idzie zdenerwowany do samochodu. Zanim wsiadł spojrzał na mnie. Tak jak ostatnio odjechał z piskiem opon. Postanowiłam, że dzisiaj nie pójdę do szkoły. Poszłam do mojej łazienki i wzięłam długi prysznic. Owinięta w ręcznik poszłam do garderoby i ubrałam luźny, ale ładny ciuch.
Związałam włosy w kucyk, po czym złapałam się za brzuch, czas coś zjeść - pomyślałam. Zeszłam na dół do kuchni i zaczęłam robić sobie kanapki. Zalałam wrzątkiem moją ulubioną malinową herbatę. Wzięłam kubek i talerz do ręki, po czym poszłam do salonu. Śniadanie położyłam na stoliku a sama rozsiadłam się wygodnie na kanapie. Upiłam łyka herbaty, po czym złapałam za pilota i włączyłam TV. Leciały same nudne programy, gdy nagle ktoś zadzwonił do drzwi. W przejściu stał blondyn, przyjaciel Harrego.
- Niall.- powiedziałam. Niebieskooki położył dłonie na moich biodrach i przyciągnął mnie do siebie.
- Co Ty robisz? Niall puść mnie.- położyłam dłonie na jego klatce piersiowej próbując go odepchnąć, na próżno... był zdecydowanie silniejszy. Blondyn zaciągnął mnie na kanape i położył się na mnie. Zaczęłam go kopać i krzyczeć. W pewnej chwili na ramionach Nialla zobaczyłam ręce, ktoś go odciągał.. to był Harry. Brunet zacisnął dłoń w pięść i przyłożył niebieskookiemu w twarz. Widziałam jak siłą wyrzuca Nialla z domu, po czym zamyka drzwi na klucz. Szybko do mnie podbiegł.
- Nic Ci nie jest?- był taki opiekuńczy. Wtulił mnie w siebie. Nic nie odpowiedziałam, zaczęłam płakać. Harry przykrył mnie kocem. Poszedł do kuchni i nalał wody do szklanki, po czym wrzucił dwie kostki lodu. Przyniósł mi wodę.
- Dziękuję.- upiłam łyka, Harry odpowiedział mi ślicznym uśmiechem.
- Harry, chciałabym Cię przeprosić..
- Cii,- przeczesał ręką moje włosy.- Spokojnie, nie musimy się spieszyć. A teraz prześpij się.
- Ale Harry...- nie dokończyłam.
- Jak się obudzisz to nadal tu będe.- chłopak zabujczo się uśmiechnął. Jego uśmiech poprawiał mi nastrój. Odwzajemniłam uśmiech, moje powieki stały się ciężkie. Nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam. Poczułam, że ktoś kładzie dłoń na mojej łydce. Ty był Loczek.- Cześć księżniczko.- spojrzałam mu w oczy.
- Ile spałam?- zmrużyłam oczy i złapałam się za głowę.
- 2 godziny, Cass... wszystko w porządku?- chłopak zbliżył się do mnie.
- Trochę mnie boli.- skrzywiłam się lekko.
- To przez Nialla, zabije go. Zabije skurwiela.- zdenerwowany Harry wstał, po czym zacisnął pięści.
Trochę krótki, ale być może dziś dodam jeszcze jeden rozdział. Nie wiem, zobaczę. Chcesz wiedzieć czy Cassandra powstrzyma Harrego przed popełnieniem czynu karalnego? Skomentuj. :)
zajebisty ! Czekam na dalsze części ! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńfajny . Czekam na kolejna część .
OdpowiedzUsuńFAJNIE. :)
OdpowiedzUsuńjest super < 3
OdpowiedzUsuńczekam na dalszą część : *
Pierwszy raz w życiu tak wkręciłam się w czytanie bloga. ♥
OdpowiedzUsuńŚwietne czekam na next <3
OdpowiedzUsuńŚwietny . !!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział . :) // Martyna
Dodawaj kolejny :D
OdpowiedzUsuńPiękny blog. Wczoraj czytałam i dla mnie super. Masz do tego talent. Oby tak dalej:) //vermentine
OdpowiedzUsuńzajebisty dziewczyno widac ze masz wrodzony talent
OdpowiedzUsuńczekaj na nastepna czesc
OdpowiedzUsuńchce następną . * . *
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nexta? :c
OdpowiedzUsuń