środa, 7 sierpnia 2013

1 Rozdział

Było już trochę po 21, ale na plaży i tak było już ciemno.
- Steph! Idę po piwo, przynieść Ci?- było tak głośno, że ledwo mnie słyszała.
- Pewnie.- spojrzała na mnie i zamachała czerwonym, plastikowym kubkiem.- Jestem na głodzie.- zaśmiała się. Odwzajemniłam uśmiech, po czym ruszyłam do baru. Nagle poczułam zimny strumień, prawdopodobnie szampana, na mojej piersi. Chwile później już leżałam, a na mnie jakiś koleś.
- Sory, nie zauważyłem Cię.- chłopak podniósł się, otrzepał spodnie, podał mi tą swoją zapiaszczoną ręke i pomógł mi wstać.- Jestem Harry, może w rekompensacie za zmoczone bikini i to lądowanie postawie Ci drinka? Lub po prostu piwo?- uśmiechnął się a ja stałam jak ta głupia wpatrując się w jego piękne zielone oczy.
- Ee, pewnie. Ja jestem Cass.- zarumieniłam się. Loczek to zauważył, po jego minie było widać, że spodobało mu się to, że tak na mnie zadziałał.
- Czyli Cassandra?- skinęłam głową na tak. Rozmawialiśmy dobrą godzine popijając piwo, gdy nagle podeszła do nas Steph. Przedstawiłam ich sobie a Harry zaprowadził nas do swoich przyjaciół.
- Loczuś, chyba uderzasz w nie te panny. Takie dobre to ja biore.- zaczął blondyn jednocześnie się śmiejąc. Czy ja dobrze usłyszałam? To ja biore? Czy on uważa kobiety za własność czy rzecz? A to palant. Wtuliłam się w zielonookiego, słuchałam bicia jego serca. Chłopak delikatnie przejechał kciukiem po moim policzku. Miałam ochotę go pocałować, ale nie mogłam.. niech nie myśli sobie, że jestem taka łatwa.
- Cass, przejdziemy się?- niepotrzebnie skinęłam głową, chłopak po moim uśmiechu widział, że się zgadzam. Szliśmy wzdłuż brzegu, już nie było słychać odgłosów z imprezy. Doszliśmy na długie drewniane molo. Harry usiadł na molu spuszczając nogi w dół. Bez wahania usiadłam mu na kolana, objął mnie. Delikatnie i niepewnie musnął moje wargi. Odwzajemniłam pocałunek tym samym go przedłużając. Pocałunek z chwilą stawał się czulszy i namiętny. Na koniec przygryzłam mu wargę, patrzyliśmy sobie w oczy. Oparłam swoje czoło o jego.
- Czas jechać księżniczko.- przejechał delikatnie palcami po moich plecach. Poszliśmy do samochodu, chłopak całą droge trzymał dłoń na moim udzie. Gdy dojechaliśmy pod mój dom Harry czule mnie pocałował, nigdy się z nikim tak nie całowałam. On wiedział czego potrzebuje, był bardzo namiętny a zarazem delikatny, to mnie w nim urzekło. Chłopak napisał mi markerem swój numer telefonu na nadgarstku. Wyszłam z samochodu i nachyliłam się do okna.
- Do jutra myszko.- chłopak uśmiechnął się i odjechał z piskiem opon.
- Harry, jak to do jutra?!- krzyknęłam za odjeżdżającym samochodem. Weszłam do domu i zostawiłam japonki w przejściu. Światła były zgaszone więc tata pewnie już spał. Po cichu weszłam na góre do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Wzięłam do ręki telefon i napisałam sms'a.
- Harry przyjedź.- przeczytałam na głos i wysłałam. Poszłam do łazienki wziąść prysznic, szybko skończyłam. Owinięta w ręcznik zobaczyłam stojącego w drzwiach ze skrzyżowanymi rękami Loczka. Podeszłam do niego i go pocałowałam. Chłopak położył dłonie na moich pośladkach, po czym je ścisnął.
- Podniecasz mnie gdy stoisz przede mną taka mokra.- zagryzł wargę.
- Harry, to za wcześnie.- objęłam go wokół szyi.- Powiedz mi lepiej co znaczyło te do jutra.
- Chodzimy razem do szkoły, mamy razem zajęcia.- uniósł brwi do góry jakby to było takie oczywiste, po czym położył dłonie na moich udach i wziął mnie na ręce. Chłopak delikatnie położył mnie na łóżku i przykrył kołdrą.- Będę u Ciebie o 8, będziemy mieli godzine dla siebie.- położył dłoń na moim pośladku i musnął moje czoło.- Dobranoc.- powiedział, zgasił światło i wyszedł. Po paru minutach usłyszałam odjeżdżający samochód. Po tych słowach wiedziałam jedno - chce się z nim przespać. Z tą myślą zasnęłam. Rano obudziłam się dosyć wcześnie. Spojrzałam na zegarek, była 6.21. Na szafce zobaczyłam kartke od ojca "musiałem wyjść wcześniej do pracy, buziaki". I dobrze, pomyślałam, po czym zgniotłam wiadomość. Poszłam wziąść szybki prysznic, umyłam zęby i pomalowałam się. Weszłam do garderoby i ubrałam zestaw, który wpadł mi w oko.
Stanęłam przed lustrem.
- Harremu się spodoba.- powiedziałam na głos.
- Też tak myśle.- w lustrze zobaczyłam Loczka. Chłopak objął mnie od tyłu i oparł brode o moje ramie. Odwróciłam się do niego przodem po czym pocałowałam go namiętnie. Chłopak zacisnął dłonie na moich pośladkach.- Mam na Ciebie ochotę.- zagryzł swoją wargę.

13 komentarzy:

  1. no weź! w takim ciekawym momencie, ja chce wiedzieć czy oni się bzykną a nie! XD <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne:) Czekam na następny:3// IMAGINY69ONEDIRECTION

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na next :) / thepossibly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. łatwa ta dziewczyna . Poznali się na imprezie a już tego samego dnia miała na niego ochotę . Zachowują się jak para . Za szybko akcję rozwinęłaś . // impossibledirection

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj, na drugi rozdział... Właśnie o to mi chodziło. :)

      Usuń
  5. NEXT BO UMRĘ PROSZE!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. wspanialy nie moge sie doczekac nexxta <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę powiedzieć, że ten blog jest jednym słowem wspaniały. Ten wygląd i pomysł z nagłówkiem i kolumną po lewej a treścią postów po prawej to jest coś na prawdę. Twoja wypowiedź jest bardzo ciekawa i zachęca innych do następnych rozdziałów i jak sama widzę, chcą ich po 10 minutach. Ja również jestem bardzo ciekawa następnego rozdziału i trzymam za ciebie kciuki. // RAINDER

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest super, będę czekać na drugą część.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne. Szkoda,że przerywasz w takim momencie... ale to dobrze, dodajesz wtedy napięcia. Z niecierpliwością czekam na next'a. ♡

    OdpowiedzUsuń
  10. moim zdaniem wszystko jest za szybko.. sorka. ale nie jest źle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś zobaczyła moją odpowiedź na komentarz Kasi to wiedziałabyś, że właśnie o to mi chodziło. ;)

      Usuń
  11. I ♥ IMAGINY1ONEDIRECTION

    OdpowiedzUsuń